10.08.2011

Katarzyna Hall musi odejść

 - przekonuje nas firma "Dawtona", produkując swój keczap / ketchup / keczup, jak tam kto woli. A może "keczóp"? ketszóp? Jak widzimy, możliwości twórczego, kreatywnego podejścia do współczesnej anglopolszczyzny są nieograniczone.
Ja tam wolę "keczup", z akcentem na... cudzysłów.

Jak i wielu z nas, szacowna firma pani Danuty Wielgomas uważa, że jesteśmy niedouczeni w szkole. Nie tylko dzisiejsi uczniowie, ale i niegdysiejsi absolwenci. Zatem wszystkimi możliwymi sposobami należy sprawiać, by produkcja firmy przyczyniła się do poprawienia poziomu wykształcenia.

Nie dotyczy to tylko i wyłącznie polszczyzny, ani tylko i wyłącznie szkolnictwa, lecz przede wszystkim harmonijnego rozwoju kreatywności.


Swą rolę społeczną firma "Dawtona" pojmuje szeroko, tak jak szeroka i długa jest nasza Polska. Niestety, 2.2 mln Polaków wciąż żyje w skrajniej nędzy. Dzieci i chciałyby chodzić do szkoły, ale muszą dorabiać sobie pod szkołą... by stać ich było na kredki, flamastry i inne twórcze gadżety.

Bo dzieci chciałyby malować, rysować, tworzyć, a nie tylko handlować kompotem i sprzedawać się w galeriach, Panie Premierze z Sopotu! Rozumie Pan różnicę między "w" a "pod"? Między miejscownikiem a narzędnikiem?

Firma "Dawtona" pragnie im to umożliwić. Dzieciaki nie muszą już inwestować w kredki! Wystarczy, że podkradną mamie trochę keczupu - i hajda! "Dawtona" tak produkuje swój keczap, by wyjawić jak najwięcej młodych talentów. Popatrzcie tylko, co namalował Kazio Malewicz Junior:

Kazimierz Malewicz Jr. "Polska flaga". Kompozycja abstrakcyjno-awangardowa

Ale przecież nie tylko malowanie należy wspierać. Należy zadbać też i o wychowanie do życia w rodzinie, i o język polski, bo nie gęsi przecież (choć, jak się wejdzie na chwilę na jakieś pierwsze-lepsze forum, to gęganie rozlega się z całej mocy).
Dzieci, uczymy się pisać słówka!

Dzieci szybko się nauczyły :)

"Dzieci, dzisiaj uczmy się obróbki graficznej zdjęć!" - zawołała na kolejnej lekcji pani od informatyki. I nasz kochany keczup "Dawtony" w trzy miga stał się keczupem... magicznym! Fluo!!!

Powiększ, a się przekonasz.

Współczesna młodzież potrzebuje dobrze sobie radzić we współczesnym, skomplikowanym świecie. Musi płynnie posługiwać się kilkoma językami. Ale nie wolno też dać się pokonać pazernej globalizacji, która sprawia, że zapominamy, kim jesteśmy, skąd pochodzimy i co towarzyszyło nam od dzieciństwa. Zatem bądźmy angolami w formie, lecz Polakami w treści!!!



Żeby nie było wątpliwości - ketchup "Dawtony" NIE SPŁYWA!!!... 

... lecz doskonale nadaje się do trwałego dekorowania różnych przedmiotów. 

No dobrze, a teraz trochę meritum.
"Skrobia czyni cuda" - mawiają producenci wszystkiego.
Firma pani Danuty nie jest tu jakimś wyjątkiem.

Jej keczupy są nasączone skrobią do granic dobrego smaku. Można powiedzieć, "obskrobane". No bo przecież nie "wyskrobane", prawda? Pamiętacie jeszcze, jakie keczupy jedliśmy pod koniec lat 80-ych? No więc niestety produkcja "Dawtony" w niczym tamte keczupy nie przypomina.

Pani Danuto, posiada Pani własne plantacje pomidorów. W markecie - po wszystkich narzutach i odsetkach handlowych - kupuję pomidory po 1,49 za kilo. Teraz, latem. Czy tak ciężko dodać do Pani keczupu trochę więcej tych pomidorów? By keczup nie był słodkim (ba, bardzo słodkim!) i gęstym kisielem? Może robić specjalne "ketczupy letnie" - z pomidorów, i "keczupy zimowe" - ze skrobiowej brei, obskrobane z pomidorów? Przynajmniej byśmy wiedzieli, co kupujemy.

Morze Czerwone Dawtony... Wersja stanowczo zimowa.

Owszem, znam osobiście keczupy (np. w Tesco), gdzie zawartość pomidorów jest jeszcze mniejsza. No ale czy należy dobre imię własnej firmy tak wcierać w ziemię? OK, teraz produkuje Pani miliony butelek ketchupu dla Auchana, Biedronki i pewnie innych jeszcze sieci. Ale co będzie, gdy nagle jedna-druga sieć zrezygnuje z produkcji? Ktoś będzie Pani keczupy kupował w Delikatesach? Nie sądzę. Bo i cena keczupów "Dawtony" nie jest aż tak przerażająco niska, jak tych teskowych. 2,59 zł za butelkę kisielu - czy oby nie za drogo?
Ale znam też wyjątkowo smaczne i pomidorzaste keczupy produkowane w Niemczech na potrzeby budżetowych, a jakże, linii produktów w najtańszych niemieckich sklepach (Aldi, Penny itd.). Podobne wagowo, jak u "Dawtony", opakowanie keczupu niemieckiego kosztuje w granicach 1 euro. Owszem, trochę drożej, ale przecież to Niemcy! Przy takim rozkładzie Pani keczup, Pani Danuto, powinien kosztować równiutkie 49 groszy za to opakowanie - zważywszy na to, że w niemieckim keczupie pomidorów jest dwukrotnie więcej, niż samego produktu końcowego.

A może by tak trochę się postarać i zrobić coś dobrego, a nie pchać tę nieszczęsną skrobię gdzie tylko się da?

Tak wygląda ketchup "Dawtony" produkowany dla Auchan'a. Jakoś bladawo... 

... więc wzmocnijmy kolory, dodajmy mu pikanterii!!! Niech ta quasi-pomidorowa czerwień nas oślepi!

Na marginesie mówiąc, przeprowadziłem pewne doświadczenie. Keczup już prawie się kończył, ale na ścianach i na dnie zostały grudy skrobi. Wlałem tam z pół szklanki zimnej wody, potrząsłem - i wyszedł mi drugi taki sam ketchup (może ciutkę mniej słodki), jak ten nierozwodniony! Cud?

Pamiętam swoje studenckie czasy i mieszkanie w akademiku, jak tam współlokatorzy podjadali sobie jedzenie ze wspólnych lodówek. Ot gdzie przydałby się keczup "Dawtony"! Odlać sobie połowę, dolać tyle samo wody, potrząść - i keczup jak nowy! Nawet smakowo taki sam!

Ot co czyni właściwie użyta skrobia....

A Katarzyna Hall musi odejść.


---
Sklep: Auchan, Bierdonka
Producent: Dawtona
Opakowanie: 750 ml 
Cena: 2,59 zł / opakowanie 



0 komentarze:

Prześlij komentarz