Kupiłem w niedzielę 2 kilo brzoskwini w Lidlu. Cena była bardzo kusząca, a brzoskwinie - w porównaniu do nektarynek - bardzo lubię.
W czwartek większość niezjedzonych brzoskwini była zgniła i spleśniała, mimo iż stały w lodówce. Nadawały się jedynie do wyrzucenia.
Brzoskwiniom z Lidla mówimy NIE!
Cena - 2.99 za kilo.
Forma sprzedaży - w plastikowych koszyczkach (1 kg)
Brzoskwinie z LIDLA Skoczów są bez smaku, o konsystencji twardej gąbki, a po rozkrojeniu miąż ma kolor brunatny. Tak zachowują się owoce niedojrzałe, bardzo długo przechowywane w chłodni. Zakup w Biedronce podobnie.
OdpowiedzUsuńBrzoskwinie kupione w Biedronce w Szczecinie to samo nie dojrzałe po trzech dniach nadal twarde do wyrzucenia
OdpowiedzUsuń